Wednesday, October 03, 2007

Bezczelnie Pana przepraszam



Przepraszam Pana bardzo, czy mogę się w Panu zakochać?
Tak zupełnie
Bez reszty
Przy blasku ogniska jednego z wielu
Wśród traw wysokich po pas
Ze śmiechem przyjaciół otulonych dymem

Przepraszam bardzo, czy mogę się w Panu zakochać?
Tak bezwstydnie
Na nowo
Intensywnie
I z pasją
Z nocą bezsenną i leniwym porankiem
Z kawą w kubku ogromnym
I kocurem na parapecie

Czy mogę się w Tobie zakochać?
Polecieć dziesięć metrów nad ziemią
Albo nawet trzydzieści
Policzyć piegi
Poczuć Twój dotyk od stóp po czubek nosa
Spojrzeć na świat Twoimi oczami

Czy mogę...?
Za późno.
Dwa spojrzenia
Bez pozwolenia
Przez szerokość pokoju

Bezczelnie z uśmiechem
Świat stanął i ruszył z kopyta

2 comments:

Anonymous said...

Hej widzę, że moderujesz bloga więc moje słowa na pewno się nie pojawią... Wkurzasz mnie! Próbujesz popsuć szczęście innych, tylko dlatego, że ktoś jest szczęśliwy akurat nie z Tobą... Zachowuj się jak normalny człowiek, a nie próbuj ukraść chłopaka, który nic do Ciebie nie ma... Nie nie jestem Owcą, jestem kimś kto Cię zna i kogo wku... Przemyśl swoje zachowanie.

Agnieszka said...

Anonimie drogi, jak widzisz, Twoje słowa jednak się pojawiły. Wkurzam Cię? Cóż, nie wszyscy muszą mnie lubić, a nawet nie powinni. Szkoda, że nie masz odwagi powiedzieć mi prosto w twarz tego, co napisałeś (napisałaś?), tylko chowasz się za monitorem komputera. Ktoś jest szczęśliwy? Chwała mu za to. Nie ze mną? Trudno. Wiele takich osób chodzi po tym świecie. Chłopaka nikomu ukraść nie próbowałam, nie próbuje i nie mam zamiaru zmieniać swojego podejścia do tej kwestii. Poza tym, dlaczego miałabym to robić? Mam inne, ważniejsze, przyjemniejsze i ciekawsze sprawy na głowie.
A Owcy i jej chłopakowi życzę szczęścia, bo oboje na nie zasługują.
Tobie, Anonimie, życzę więcej odwagi w życiu.